Jak co niedzielę zapraszam Was na serię "Momenty tygodnia". Niestety, tym razem było sporo smutku, ponieważ musieliśmy uśpić naszego psa, który był członkiem rodziny. Przeżyłam z nim 17 lat, a więc niemalże całe życie, stąd mój raczej melancholijny nastrój. Ale mimo to udało mi się uszczknąć z tego tygodnia kilka miłych chwil, którymi chciałabym się dzisiaj z Wami podzielić.
Tydzień rozpoczął się słonecznie i ciepło, ciężko więc było się oprzeć chęci wyjścia na spacer. Po raz kolejny stwierdziłam, że w mojej rodzinnej miejscowości można odnaleźć mnóstwo pięknych miejsc.
Nie mogło się też obyć bez pysznych kaw. Pierwsza kawa w nowym mieszkaniu:
I w kawiarni (razem z sernikiem z truskawkami):
Udało się też wybrać na wycieczkę rowerową z uroczą Marki :)
I pozachwycać subtelnymi kwiatami:
A jak Wam minął tydzień? Miłej niedzieli!