Pora na posta pisanego podczas magisterkowych zmagań z zagadnieniami z pięciu lat studiów. Motywował mnie on do przyłożenia się do nauki, bo przecież po obronie czeka tyle możliwości!
Dziś jestem już magistrem psychologii i chętnie pochwalę się Wam planami na chyba ostatnie tak długie wakacje w moim życiu.
1. Wybór podyplomówki - nadal stoję między młotem a kowadłem, bo waham się między specjalizacją związaną z psychologią kliniczną, a zarządzaniem i szeroko pojętym HaeRem ;).
2. Załatwić wizę, a co za tym idzie - wybrać się do Krakowa. A gdy to się uda...
3. ...Polecieć do Stanów. Najchętniej we wrześniu. Tu dużo można pisać o tym co chciałabym zobaczyć. Myślę, że to temat na osobny post.
4. Nauczyć się grać na ukulele. Przynajmniej przyswoić wszystkie niezbędne chwyty, by podczas letnich wieczorów i nocy brzdękolić miłosne ballady na balkonie.
5. Porządnie pośpiewać - nie tylko z ukulele i nie tylko pod prysznicem.
6. Zaprzyjaźnić się z aparatem na dobre. Poszukać warsztatów fotograficznych. Brać aparat ze sobą na wszelkie dalsze i bliższe wyprawy. Porobić sesje znajomym.
7. Czytać i jeszcze raz czytać.
Na pierwszy ogień poszła Psychologia Inwestowania. Macie jakieś propozycje? Co warto przeczytać? Chętnie zagłębię się w coś lekkiego (i nie tylko) podczas letnich wojaży.
8. Wrócić do nauki języka rosyjskiego. Coraz więcej naszych wschodnich sąsiadów przyjeżdża do Wrocławia. Jakoś warto byłoby się z nimi porozumieć :)
9. Zrobić przynajmniej jedno szkolenie - prawdopodobnie będzie to Psychoonkologia.
10. Zorganizować wieczór panieński dla mojej Przyjaciółki. Macie jakieś pomysły?
11. Zobaczyć jak najwięcej. Z Polski najchętniej wybrałabym się do Warszawy, bo - wstyd się przyznać - ale w naszej stolicy jeszcze nie byłam. Inne kraje - wszystkie miejsca, których jeszcze do tej pory nie odwiedziłam. Najlepiej, by były ciepłe, ale gdyby trafił się wyjazd na Islandię na pewno bym nie kręciła nosem :)
12. Spędzić nietypowo czas we Wrocławiu. Zobaczyć miasto nocą ze Sky Tower'a, popływać kajakiem/motorówką, pochodzić do muzeów, porozmawiać z nieznajomymi... Przekonać się, jak wygląda miasto z różnych perspektyw.
13. Nadrabianie blogowych zaległości.
W końcu chcę wrócić do blogowania na dobre. Planuję trochę popisać o psychologii w codziennym życiu, a i też wrzucać więcej "zdjęciowych" postów. Pomysłów jest sporo, trzymajcie kciuki za realizację!
14. Nadrobię zaległości filmowe. Na liście kilkanaście filmów:
15.Zażyć ruchu w różnej postaci. Rower, bieganie, wspomniany wcześniej kajak, badminton, hokej na trawie, pływanie, itd...
17. Eksperymentować w kuchni. Kombinować, tworzyć i jeść :)
16. Poszukać pracy - tu temat pozostawiam nierozwinięty, bo czas pokaże, gdzie mnie poniesie :)
A Wy jakie macie plany na wakacje?