niedziela, 4 stycznia 2015

Co kupiłam w Primarku? - dodatki #haul



Jak już tutaj wspominałam, będąc w Berlinie udało nam się zahaczyć (nawet trzykrotnie) o PRIMARK. To irlandzka sieciówka z odzieżą damską, męską i dziecięcą. Można tam znaleźć również dodatki, torebki, biżuterię, buty, walizki, bieliznę, kosmetyki, akcesoria do włosów oraz nawet... drobiazgi do domu! Słowem - mydło i powidło. Sklep jak sklep - powiecie, jednak jest coś, co wyróżnia go na tle innych sieciówek - CENY. Powalają. Można tam się ubrać od stóp do głów za kilka euro, co udowodnię Wam w tym i planowanym na przyszły tydzień wpisie :) W głowie siedzi mi też napisanie poradnika o tym, jak nie oszaleć i nie zgubić się w natłokach promocji w Primarku i co naprawdę warto tam kupić - realizacji tego pomysłu spodziewajcie się już wkrótce na blogu.

A dziś na pierwszy rzut pójdą dodatki.


 Jeśli chodzi o biżuterię to kupiłam cztery naszyjniki i bransoletkę.



 naszyjnik owinięty nicią ;) - 2 euro



 naszyjnik "na bogato" ;) - 3 euro



naszyjnik w ząbki - 2 euro



 naszyjnik ze sznurów - 2 euro



etniczna bransoletka - 2 euro


W torebce z poniższego zdjęcia spodobało mi się połączenie kolorów i klasyczna forma.


 torebka "Francja elegancja" - 5 ojro :)


Jako że jedną z niespodzianek, jakie zafundował nam Berlin była panująca w nim sroga zima, zakup szaliko-kominów był uzasadniony:


kominy - po 2 ojro każdy


A teraz bielizna. Proszę się nie zgorszyć.
Wrażliwych proszę o nie scrollowanie w dół.


komplet bielizny - 6 euro



komplet bielizny - (UWAGA!!!) 2 euro



 bielizna - 5 euro



bielizna - 6 euro


No i już mniej kontrowersyjnie, a więc raj dla stopy w postaci rajstop i skarpetek:


komplet rajstop (3 pary) - 6 euro



 po lewej skarpeciochy w świąteczne wzory - 1 euro za 5 par
oraz na prawo - skarpetki w lizaki - 1 euro za parę



trafiły mi się jak ślepej kurze ziarno wymarzone buty - za 9 ojro



dziewczęce skarpetki - 3,5 euro za 5 par


Kupiłam też ciepły koc do domu:


misiowy koc - 4,90 euro


Poniżej indiański pasek:


pasek - 1 euro


I ostatnia pierdółka:


sporych rozmiarów listonoszka - 5 euro


Trochę tego jest, jednak żeby uściślić dodam, że 1 euro to lekko ponad 4 złote. Czy w innej znanej sieciówce kupiłybyście komplet bielizny za 8 - 20 - 24 złotych? Czy znajdziecie torebki w cenie 20-kilku złotych? Nie wspomnę już o ubraniach (o nich w kolejnych postach), ale dla zachęty dodam, że ceny zaczynają się już od 1 euro :)

A czy Wy znacie Primarka? Kupiłyście tam coś?

6 komentarzy:

  1. Przepiękne rzeczy, ja ostatnio byłam w Primarku w Berlinie to takich sliczności nie było;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nam się udało, bo akurat trafiliśmy na poświąteczne wyprzedaże :)

      Usuń
  2. kocham primarka a po Twojej relacji z zakupow jeszcze bardziej chce go odwiedzic :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Znacie, ale nigdy nie byliście! Najwyższy czas nadrobić. Zabierz mnie ze sobą next time :D

    No, i nie myśl, że ja to tak tylko przeczytałam Twój komentarz u siebie i tyle, ja po prostu musiałam mieć trochę czasu na przeczytanie całego bloga! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak tylko będę jechać znowu to dam znać! no i blogowe spotkanie we Wrocławiu nadal aktualne, mam nadzieję, że jeszcze przed wspólnym atakiem na Primark :D

      Usuń

Cieszę się, że jesteś! Byłoby wspaniale, gdybyś zostawił po sobie jakiś ślad. Konstruktywna krytyka jak najbardziej pożądana. Spamy odsyłam pocztą do ich autorów. Uwierz, że odnajdę Cię bez wrzucania linków do Twojego bloga pod każdym moim postem.