niedziela, 31 sierpnia 2014

Jestem wdzięczna za... LATO

Wdzięczność to coś, co odkryłam stosunkowo niedawno. Wcześniej wydawało mi się, że całe dobro, które mnie spotyka po prostu mi się należy. Wraz z trudnymi doświadczeniami przyszła nauka, że wcale tak nie jest. Jeszcze w czasach liceum ludzie uważali mnie za totalną marudę (nawet nauczyciele się w ten sposób do mnie zwracali). Narzekałam na wszystko, poziom malkontenctwa sięgał zenitu. I przed samą maturą wszystko legło w gruzach, można powiedzieć, że życie posypało się u mnie jak domek z kart.

źródło: pinterest.com

piątek, 29 sierpnia 2014

Nastrajam się na jesień (1)




Właściwie to nie zastanawiałam się długo, o czym dzisiaj pisać. Jako że jestem miłośniczką wszelkiego rodzaju list postanowiłam stworzyć spis rzeczy, które chcę zrobić tej jesieni. Na pewno zamierzam wykorzystać każdy słoneczny i ciepły dzień, a i w deszczową pogodę nie będę narzekać.

środa, 27 sierpnia 2014

Domek na drzewie - inspiracje

Jak już wcześniej pisałam (tutaj), chciałabym mieć domek na drzewie. Właściwie to nic wielkiego, kilka zbitych desek z daszkiem (żeby deszcz na głowę nie padał), wygodną drabinką, trochę miejsca na rzucenie kolorowych poduszek, by wieczorami móc leżeć i przez okienko popatrzeć na gwiazdy. Właściwie nie mam wygórowanych wymagań. Póki co nie mam nawet drzewa, na którym mogłabym taki domek wybudować, ale kto wie co los przyniesie? Poza tym, kto mi zabroni pomarzyć? 
Dlatego dziś zapraszam na porcję zdjęć domków na drzewie, które zapierają mi dech w piersiach :)



wtorek, 26 sierpnia 2014

Czy dbasz o siebie?

Możesz brać prysznic 2 razy dziennie i pryskać się Chanel No. 5. Możesz ubierać się jak z żurnala i latać raz w tygodniu do kosmetyczki. Możesz regularnie farbować włosy i chodzić na fitness. Możesz jeść zdrowo i regularnie, pić zalecane 2 litry wody, przesypiać te 8h dziennie. 
Tak, dbasz o siebie - odpowiadasz, bo robisz wszystko, by Twoje ciało było w dobrej formie.

Ale powiedz, tak z ręką na sercu, czy czujesz, że dbasz o swoją psychikę?

Nie jest nowością, że stres obniża odporność, zapewne nieraz o tym przeczytałaś, a i tak uczestniczysz w tym całym pędzie, albo otaczasz się osobami, które w jakiś sposób psują Ci nerwy.

 źródło: pinterest.com

sobota, 23 sierpnia 2014

Nastrój się na jesień




Odkąd pamiętam zakończenie lata wzbudzało we mnie negatywne emocje. Bo właściwie na nic takiego się nie czeka w całym roku jak na lato i wakacje. A gdy te odchodzą w zapomnienie, a nawiedzają nas coraz chłodniejsze wieczory i wizja kurtek, płaszczy, kaloszy i czapek, człowiek zaczyna łapać doły i chandry.


piątek, 22 sierpnia 2014

Moje sposoby na oszczędzanie

Sztuka oszczędzania to umiejętność, którą od dziecka próbowała mi wpoić Mama. Czy jej się udało, tego nie wiem. Wiem jedynie, że gdy ma się obrany cel, na który chce się wydać pieniądze, z przyjemnością wrzuca się banknoty do skarbonki. A potem ciężko się je wydaje :) właściwie, kiedy już siedzą w skarpecie na KONKRETNĄ zachciankę odczuwamy ogromny dyskomfort, gdy wyciągamy choć złotówkę na inny cel.

 źródło: pinterest.com

czwartek, 21 sierpnia 2014

Biurko i toaletka - inspiracje i plany

Pewnego grudniowego dnia stwierdziłam, że potrzebuję w swoim życiu miejsca, w którym wszystko by mi się podobało. I tak spędziłam kilka nocy na szperaniu, szukaniu inspiracji, przeszukiwaniu katalogów. A potem następne kilka na szlifowaniu, malowaniu, przesuwaniu, wyrzucaniu. Udało się zamienić mój stary pokój będący zawalonym składzikiem, pełnym chaosu i pomieszanych stylów, w zupełnie inne miejsce. Meble i ściany przemalowałam na biało, wyrzuciłam mnóstwo bibelotów, które zagracały pokój i udało się stworzyć idealne miejsce do odpoczynku, moją prywatną oazę spokoju. Miałam ograniczony budżet, stąd postanowienie, by nie kupować nowych mebli. Ostało się więc w moim pokoju stare biurko z dwoma szafkami i szufladami. Jako że uczę się na leżąco, lub siedząc na łóżku, mebel ten wykorzystuję tylko do celów, że tak powiem, kosmetycznych :) W najbliższym czasie więc mam zamiar przerobić go na toaletkę.


Dzisiaj garść wnętrzowych inspiracji toaletkowych. Zapraszam!

środa, 20 sierpnia 2014

Bucket list - rzeczy do zrobienia przed śmiercią

Czy ktoś z Was oglądał film "The Bucket List" ( w polskim i jakże "dosłownym" tłumaczeniu "Choć goni nas czas")? To niesamowity obraz tego, jak umierający ludzie pragną wykorzystać czas, który im został. Na tym zakończę spojlerowanie i zachęcam Was do obejrzenia. I do spisania listy rzeczy, które chcielibyście zrobić w swoim życiu. Możecie zamieścić w niej miejsca do odwiedzenia, cele do osiągnięcia i wszystkie wasze dotychczasowe marzenia, wszystko, co tylko Wam przyjdzie do głowy.

źródło: pinterest.com


wtorek, 19 sierpnia 2014

Sakiewki z kurczakiem, fetą i szpinakiem

Znowu jedzenie! Przykro mi (albo też nie), ale ja lubię JEŚĆ, kosztować, smakować, próbować i gotować:) Mogę Was zapewnić, że nie jest to blog kulinarny, choć czasami będę tu wrzucać wariacje kuchenne.
Pora na moje danie popisowe (wiem, niezbyt ambitnie... Ale mogę zapewnić że będzie pysznie!).
Zajada się nim już chyba całe moje domowe - i nie tylko - otoczenie, a jego wykonanie jest bajecznie proste i szybkie.


poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Kasza jaglana z warzywami

Dziś nieco kulinarnie, ponieważ od jakiegoś czasu radość przynosi mi pichcenie i jedzenie kaszy jaglanej. Dlaczego warto ją jeść już chyba nikomu mówić nie muszę, ponieważ ten właśnie składnik diety ma teraz swoje 5 minut :) Po prostu jest zdrowo i pysznie!

 

sobota, 16 sierpnia 2014

Nawyki, które chcę wyeliminować. Jak się nagradzać za małe sukcesy?

Lubię zapisywać. Marzenia, plany i sprawy, które chcę zmienić. Mam wrażenie, że większość pragnień, celów i planów, które spisałam się spełniła. Może w tym tkwi sposób? Spisywanie wszystkiego oczyszcza głowę z zalegających w niej myśli  i pomaga się zorganizować. Dlaczego więc nie wykorzystać tego do własnego rozwoju i polepszenia samopoczucia? 

źródło: pinterest.com

Tu powinno być jakieś powitanie...

Więc witam w miejscu, które w moim zamyśle będzie odskocznią od wszystkiego, co negatywne i pesymistyczne. Odskocznią również dla mnie, albo może przede wszystkim dla mnie (choć miło by było, gdyby choć jedna osoba czytając tego bloga się uśmiechnęła). 
Mam na imię Klaudia i podobno życie nieźle nakopało mi w dupę. Tak mówią niektórzy. Nie będę się w to zagłębiać, bo póki co uważam, że to nie jest miejsce na wpisywanie swojego życiorysu. Najważniejsze jest to, że mimo, iż jest ciężko, każdego dnia walczę. Ze sobą, z trudnościami, z życiem i światem. I nie poddaję się. A wręcz przeciwnie. Czerpię z tego siłę. I często radość.
I o radości tu będzie. I o rozwoju. O zmianie na lepsze i o cieszeniu się z chwili.