poniedziałek, 22 czerwca 2015

Co będę robić po obronie?


Pora na posta pisanego podczas magisterkowych zmagań z zagadnieniami z pięciu lat studiów. Motywował mnie on do przyłożenia się do nauki, bo przecież po obronie czeka tyle możliwości!
Dziś jestem już magistrem psychologii i chętnie pochwalę się Wam planami na chyba ostatnie tak długie wakacje w moim życiu.


1. Wybór podyplomówki - nadal stoję między młotem a kowadłem, bo waham się między specjalizacją związaną z psychologią kliniczną, a zarządzaniem i szeroko pojętym HaeRem ;).

2. Załatwić wizę, a co za tym idzie - wybrać się do Krakowa. A gdy to się uda...

3. ...Polecieć do Stanów. Najchętniej we wrześniu. Tu dużo można pisać o tym co chciałabym zobaczyć. Myślę, że to temat na osobny post.

4.  Nauczyć się grać na ukulele. Przynajmniej przyswoić wszystkie niezbędne chwyty, by podczas letnich wieczorów i nocy brzdękolić miłosne ballady na balkonie.

5. Porządnie pośpiewać - nie tylko z ukulele i nie tylko pod prysznicem.

6. Zaprzyjaźnić się z aparatem na dobre. Poszukać warsztatów fotograficznych. Brać aparat ze sobą na wszelkie dalsze i bliższe wyprawy. Porobić sesje znajomym.

7. Czytać i jeszcze raz czytać.
Na pierwszy ogień poszła Psychologia Inwestowania. Macie jakieś propozycje? Co warto przeczytać? Chętnie zagłębię się w coś lekkiego (i nie tylko) podczas letnich wojaży.

8. Wrócić do nauki języka rosyjskiego. Coraz więcej naszych wschodnich sąsiadów przyjeżdża do Wrocławia. Jakoś warto byłoby się z nimi porozumieć :)

9. Zrobić przynajmniej jedno szkolenie - prawdopodobnie będzie to Psychoonkologia.

10. Zorganizować wieczór panieński dla mojej Przyjaciółki. Macie jakieś pomysły?

11. Zobaczyć jak najwięcej. Z Polski najchętniej wybrałabym się do Warszawy, bo - wstyd się przyznać - ale w naszej stolicy jeszcze nie byłam. Inne kraje - wszystkie miejsca, których jeszcze do tej pory nie odwiedziłam. Najlepiej, by były ciepłe, ale gdyby trafił się wyjazd na Islandię na pewno bym nie kręciła nosem :)

12. Spędzić nietypowo czas we Wrocławiu. Zobaczyć miasto nocą ze Sky Tower'a, popływać kajakiem/motorówką, pochodzić do muzeów, porozmawiać z nieznajomymi... Przekonać się, jak wygląda miasto z różnych perspektyw.

13. Nadrabianie blogowych zaległości.
W końcu chcę wrócić do blogowania na dobre. Planuję trochę popisać o psychologii w codziennym życiu, a i też wrzucać więcej "zdjęciowych" postów. Pomysłów jest sporo, trzymajcie kciuki za realizację!

14. Nadrobię zaległości filmowe. Na liście kilkanaście filmów:

15.Zażyć ruchu w różnej postaci. Rower, bieganie, wspomniany wcześniej kajak, badminton, hokej na trawie, pływanie, itd...

17. Eksperymentować w kuchni. Kombinować, tworzyć i jeść :)
 
16. Poszukać pracy - tu temat pozostawiam nierozwinięty, bo czas pokaże, gdzie mnie poniesie :)


A Wy jakie macie plany na wakacje?

1 komentarz:

  1. Gratulacje! Z książek polecam "W domu madame Chic" - w sam raz na wakacje jeśli lubisz poradniki :) :) :)

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że jesteś! Byłoby wspaniale, gdybyś zostawił po sobie jakiś ślad. Konstruktywna krytyka jak najbardziej pożądana. Spamy odsyłam pocztą do ich autorów. Uwierz, że odnajdę Cię bez wrzucania linków do Twojego bloga pod każdym moim postem.