poniedziałek, 3 listopada 2014

Co ostatnio wyczytałam? (1)


Zapraszam na nową serię postów. Tym razem będę dzielić się z Wami ciekawymi, inspirującymi, przydatnymi artykułami wynalezionymi przeze mnie w blogosferze (i nie tylko).
W ostatnich tygodniach natknęłam się na kilka interesujących miejsc w sieci, które być może są już przez Was znane i regularnie czytane...  a może i nie? 

Ania pisze niesamowicie! I motywuje jak nikt inny. Ma mądre, rozsądne ale radosne podejście do życia, nie boi się trudnych i kontrowersyjnych tematów. Moim ulubieńcem na Jej blogu jest póki co post Życie jest za krótkie na bawełniane gacie - idealnie trafia w sedno!


Nadine wypisała nam receptę na szczęście. Polecam zażywać każdego dnia :)


Kajetnik nie próżnuje i tworzy coraz to bardziej wymyślne notatniki :) Fragmenty mapy na okładce to gratka nie tylko dla obieżyświata. Jeśli chcecie zgarnąć jeden z ręcznie robionych kajetów koniecznie weźcie udział w konkursie!


Świetna akcja propagująca regularne badania wśród panów została przeze mnie odkryta na blogu BartoszaZapuść wąsa i leć do lekarza :)


Poruszający i piękny list do córki. Ostatnio stwierdziłam, że będąc w ciąży, a potem już po urodzeniu dziecka będę zapisywać wszystkie ważne chwile jego życia, kilka listów też napiszę. To będzie niesamowita pamiątka.


Kilka wskazówek jak urządzić babski wieczór. Przepisy, muzyka, pomysły na to, co robić :)


I to by było na tyle :) a Wy co ostatnio ciekawego wyczytaliście?



4 komentarze:

  1. Ostatnio natrafiłam na blog z wyznaniami żony alkoholika, nie jest już on pisany, gdyż para wróciła do siebie, a on przestał pić. W sumie taki powód do zaniedbania bloga to dobry powód :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzieki za polecenie mojego wpisu o babskim wieczorze :) To dla mnie duze wyroznienie :) PS. Ciekawy ten list do corki, ja zaczelam takie listy pisac do mojego przeyszlego meza, dostanie na 50 rocznice slubu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. post wart polecenia, szkoda było się nim nie podzielić :)

      Usuń

Cieszę się, że jesteś! Byłoby wspaniale, gdybyś zostawił po sobie jakiś ślad. Konstruktywna krytyka jak najbardziej pożądana. Spamy odsyłam pocztą do ich autorów. Uwierz, że odnajdę Cię bez wrzucania linków do Twojego bloga pod każdym moim postem.