środa, 1 października 2014

Kobiecość. Męski punkt widzenia.



Postanowiłam wziąć udział w fotograficznym wyzwaniu z bloga jest-rudo, traktującego o tematyce kobiecości. Wcześniej jednak, aby zgłębić się w ten temat zebrałam kilka męskich opinii o tym, czym dla nich jest kobiecość. Panowie spisali się na medal, niemal wszyscy pytani dostarczyli odpowiedzi na zadane przeze mnie pytania wprawiając mnie w osłupienie i rozpływanie się nad odebranymi mailami. Ciekawa jestem, jakie u Was wypowiedzi te wywołają reakcje :)

"1. Kobiecość to...
 Dla mnie kobiecość to wygląd (zarówno ubranie, jak i fryzura, twarz, nogi, ręce, ramiona, łydki, uda), wyrażanie uczuć, mówienie, gestykulacja. Jak niektórych "naturalnych" aspektów wyglądu nie można zmienić, tak kobieta kulturystka w ogóle dla mnie nie jest kobieca.

2. Przejawy kobiecości: błaha zabawa włosami, nie wiem czemu, ale dla mnie jest kobieca, zalotne przewracanie oczami, przygryzanie warg, śmiech, czasem taka "słodka nieporadność", choć najważniejsze jest, żeby kobieta robiła to naturalnie. Najważniejszym jest, dla mnie, aby kobieta nie eksponowała w jakiś kretyński sposób swej seksualności.

Kobieca kobieta jest połączeniem cech napisanych w punktach 1 oraz 2."


"Dla mnie jako faceta kobiecość to przede wszystkim cielesność kobiety,czyli wszystko to czym kobieta dysponuje. Szczery uśmiech, miłe spojrzenie, słodki głos, cudowny zapach!!! Wszystkie krągłości które macie, i nie jest tu ważne czy dziewczyna jest chuda, puszysta, wysoka czy niska. Czy ma duże piersi czy małe. Czy ma szerokie biodra czy wąskie. Każda kobieta jest wyjątkowa i każda działa rozbrajająco na faceta. Ale niema co się skupiać tylko na cielesnej formie kobiety. Przecież tylko wy potraficie kochać i nienawidzić jednocześnie Puszczam oczko Tylko wy potraficie być szczere do bólu. Otwarte na świat. Tylko wy potraficie chronić swojego faceta przed innymi kobietami jak najlepszy żołnierz. Pomimo, że nigdy nie macie czasu to zawsze staracie zrobić się na bóstwo. I choć przeważnie robicie to dla siebie, to czasami dajecie nam facetom poczucie przed innym mężczyznami, że mamy anioła u swego boku. Jesteście po prostu kochane, takie mięciutkie, misiate do przytulania Uśmiech z językiem A co do tego jaka kobieta jest kobieca? Każda na swój sposób jest kobieca! Warunkiem jest to żeby kobieta kochała i była kochana. Nie ma nic gorszego od zgorzkniałych, utopionych w zemście kobiet, które po przejściach z byłym facetem próbują zemścić się na każdym napotkanym facecie. To chyba jest teoria na anty-kobiecość. Bo nawet najpiękniejsza blond piękność z super cyckami i pupą, a z chujowym usposobieniem odepchnie od siebie najbardziej zdesperowanego faceta. Puszczam oczko
Aaaaa, byłbym zapomniał:
- Niepotrzebnie Wy - kobiety macie kompleksy. Jesteście świetne!!!"

"1. Czym jest dla Ciebie kobiecość?
 Duma, ulotność, kruchość, tajemniczość i klasa. Łączenie tych cech z uśmiechem na co dzień.
2. Jakie są przejawy kobiecości?
Inteligentne wykorzystywanie tych cech własnego charakteru z pewnością siebie :)
3. Jaka jest kobieca kobieta?
 Cechuje się tymi przymiotami z 1. punktu. Jest pewna siebie, z klasą, ale pogodna, wie czego chce i dąży do tego nie zapominając o samodoskonaleniu, ale i o ludziach jej bliskich."

"Kobiecość to specjalna aura towarzysząca tylko konkretnym, choć częstym przypadkom. Zjawisko oczywiste, ale intuicyjne. Bardzo trudno to opisać, bo to wszystko i nic.
Widoczna na pierwszy rzut oka, nie do pomylenia z niczym innym. Dar wrodzony lub wyrobiony. Moim zdaniem nie kobieca kobieta, to taka, która nie pociąga mężczyzny. Niestety kobiecość kojarzy mi się z seksapilem, ale nie zawsze ma erotyczny wymiar. Sposób zachowywania się, myślenia, reagowania. Zespół czynników od wyglądu zewnętrznego, przez budowę anatomiczną (bo kobiecość to cecha wyłącznie kobieca, a więc kobiecość = kobieta -> płeć żeńska) do mentalności. Ile kobiet, tyle rodzajów kobiecość, cecha tak różnorodna, zarazem spójna.
Ciężki orzech, temat rzeka, opasłe tomiska można by pisać."
  
"Kobiecość to zespół cech kobiety czyniącą ją damą oraz jej naturalność jako płeć żeńska.
 Przejawami kobiecymi są kwestie wizualne i osobowościowe takie jak: ubiór, sposób zachowania, poruszania i gestów, wrażliwość, kruchość, delikatność, emocjonalność.
 Kobieca kobieta jest niesamowicie naturalna sięgająca naszych korzeni – przeciwieństwo chłopczycy w spodniach, plującej na chodniku i krzyczącej „jebać policję!" "


"Kobiecość, to coś, na co zwracam uwagę na ulicy.
Przejawy kobiecości: Zwroty akacji, prewencje, prowokacje, intrygi, dwulicowość, bóle głowy, bóle menstruacyjne. 
Kobieca kobieta: nie jest miałka."

"Kobiecość to uwarunkowanie kulturowe, różnie przejawiające się na całym świecie. Nasza kultura ukształtowała we mnie poglądy, iż kobiecość to akceptowanie i uwydatnianie cech przypisanych płci żeńskiej przez kobietę (lub patologicznie przez mężczyznę).
Przejawy kobiecości: Np. podkreślanie kobiecych wdzięków za pomocą stroju lub makijażu, poruszanie się w sposób podkreślający budowę ciała, sprzężone z zalotnością. Kruchość, ale niekoniecznie filigranowość, ubieranie rzeczy złożonych z wielu drobnych elementów, udawana bezradność, ale i zdecydowanie i konsekwencja w działaniu, itd.Kobieca kobieta nie stosuje płytkich zagrywek np. związanych z ekspozycją nagości, lecz głębsze: pobudza wyobraźnię kobiet i mężczyzn swoim sposobem bycia i życia, uwydatniającym kobiece cechy. Wiek nie gra roli. Kobieca kobieta potrafi oblec się w piękno otoczenia i spoić je ze sobą, bawić się nim - kobieca kobieta bawi się każdą swoją cechą, eksperymentuje ale dokładnie zna efekt jaki chce osiągnąć, wodzi za nos, nie daje się złapać, nie każdego do siebie dopuszcza. Kobieca kobieta trzyma lekki dystans w relacjach z innymi osobami, podkreśla swoją złożoność i delikatność jak motyl - którego skrzydełka można zniszczyć jednym dotknięciem."


"Myślę, że ogólnie mężczyźni postrzegają kobiecość jako cechy, którymi dane kobiety wyróżniają się spośród innych, te jak najbardziej pozytywne, przyciągające uwagę i wzbudzające zainteresowanie. Według mnie są to zarówno cechy fizyczne jak i cechy osobowości, sposobu manifestacji wnętrza, uczuć,  sposobu bycia i to właśnie kobiecość sprawia, iż można stwierdzić czy osoba, z którą rozmawiamy, widzimy się, albo dopiero poznajemy jest miła i interesująca, albo w jakiś sposób po prostu nie przyciąga uwagi, bądź nawet odpycha lub budzi niechęć do dalszego etapu znajomości.

Myślę, że każdy mężczyzna, tak jak ja, zwraca uwagę zawsze na wygląd kobiety, taka już jesteśmy stworzeni i dlatego właśnie nie można rozdzielać tych cech, o których napisałem. To, co pierwsze nie jest według mnie jednak najistotniejsze. Myślę tu o tym jak natura obdarzyła każdą kobietę, a w dalszej części jak kobiety same dbają o to, by się podobać, wyglądać atrakcyjnie itd.
Dużo większą wartość ma dla mnie to, co można znaleźć w kobiecym wnętrzu, jej osobowości, sposobie bycia. Tak wiele cech magii kobiecości można odkryć w interesującej nas osobie, że mógłbym o tym długo pisać, ale gdy się skupię na najistotniejszym, kobiecość to dla mnie wewnętrzny żar serca, wrażliwość, subtelność, lekkie uczucie tajemniczości, gdy trzeba włożyć trochę wysiłku by kobietę odkryć. Bystrość umysłu, to, co można wyczytać w jej spojrzeniu, cudowny uśmiech. Lubię kobiety otwarte, choć jak napisałem wcześniej niedające się rozszyfrować od razu, pewne siebie, lubiące rywalizację, lecz nie te uparte, nieustępliwe. Kobiety, które nie lubią porażek, ale które przyjmują do siebie mądre wskazówki od innych, potrafią z nich wyciągnąć wnioski i skorzystać w przyszłości.
 

Postrzegam też w kobiecości atrybuty piękna, zgrabne, zadbane ciało, lekki makijaż, piękne włosy i ładne paznokcie. To, co naturalnie składa się na to, iż kobieta potrafi planować, organizować życie wokół siebie czy swojej rodziny, potrafi doskonale dysponować swoim czasem i mieć go wystarczająco dużo by móc o siebie zadbać, sprawiając tym radość sobie i swojemu partnerowi.
Bardzo dużo kobiecości dostrzec mogę w sposobie bycia, sposobie poruszania się, wyrażaniu uczuć radości, trosk, zachwytu, czy błysku w oczach przy realizowaniu swoich pasji. Kobiecość to moim zdaniem ta właśnie mała iskra, którą zdołam dostrzec w oku kobiety, a która tli się w jej sercu i posiada taką moc, iż rozgrzewa i porusza inne serca i umysły.
Tak jak i wiele z tego, co napisałem odnosi się też do macierzyństwa, sposobie, jakim matka wychowuje dziecko, gdy je przytula i przekazuje tej małej istotce to wszystko, co w niej najpiękniejsze, dar, który porusza z pewnością każdego mężczyznę.


Dwa słowa na temat tego, co absolutnie nie idzie w parze z kobiecą kobietą.
To przede wszystkim wulgaryzm, arogancja, zarozumiałość, papieros w ustach kobiety, a już na pewno w połączeniu z butelka piwa, przesadnie wytatuowane ciało. To ostatnie to rzecz gustu, nie każdemu mężczyźnie podoba się ta sama Miss przecież.
"



"Kobiecość to uświadomienie własnej płci i seksualności, akceptacja ich wpływu na osobowość i wykorzystywanie tej wiedzy zgodnie z własnymi przekonaniami; kobiecość (i męskość) to bardziej stawanie się niż osiąganie czegoś.
 
Przejawy kobiecości - właściwie w każdym działaniu, słowie i geście. Gdybym miał wymienić cechy, którymi działania kobiety są przesączone, to: subtelność, dyskrecja, empatia, wyrozumiałość.
 
Kobieca kobieta - uzewnętrznia swoje uczucia nie boi się ich i nie wstydzi. Godzi się z nimi, rozumie je i wpływa nimi na otoczenie. Nie stara się być "kobieca w objawach" (delikatna, niezdecydowana, etc.) - raczej swój charakter rozwija tak, aby kobiecość, zawsze będąc punktem wyjścia, nie ograniczała jej."


"Kobiecość dla mnie jest cechą najczęściej kobiet, chociaż zdarza się że mężczyzna też potrafi być kobiecy. Wtedy najczęściej jest brany za homoseksualistę. Przejawia się urodą, poruszaniem się, mową, subtelnością, świadomością że jest się płcią piękną. Kobiecą kobietą dla nie jest osoba posiadające wymienione przeze mnie cechy. Np. Monica Bellucci ;p"

" Pierwsza myśl jaka przychodzi po zadaniu tego pytania jest odruchowa, "przecież to proste, kobiecość to..." i tu zaczynają się problemy. No, właśnie czym ona tak właściwie jest. Tak często używa się tego słowa w stosunku do kobiet, bez większego pomyślunku. Wypowiadamy je, ale dopiero musimy głębiej się zastanowić nad tym co ono dla nas tak naprawdę oznacza. Moim zdaniem kobiecości, nie da się określić jednym słowem, nie znajdziemy nawet synonimu dla tego wyrazu, gdyż według mnie to słowo nie jest jednoznaczne. Jest ono zbiorem z różnych cech, zachowań, preferencji itp. Każda kobieta ze względu na płeć jaką zostały obdarzone, posiada w sobie pierwiastek kobiecości, niekiedy jest on bardziej ukryty, czasami mocniej wyeksponowany.
Wiele osób łączy tę cechę z wyglądem zewnętrznym, często mówiąc np: "bardzo kobieco dzisiaj wyglądasz", moim zdaniem nie to jak kobiety wyglądają świadczy o kobiecości, bo kobieta może taką być niezależnie od tego, czy jest ubrana elegancko na biznesowe spotkanie, czy chodzi po domu w dresie. Kobiecość nie znika wraz ze zmianą ciuchów. Oczywiście, dobrym ubiorem można ją podkreślić, jednak nie jest to czynnik decydujący o tym.
Pierwsze skojarzenie jakie nasuwa mi się myśląc w tej kwestii to delikatność. To już jest moje subiektywne odczucie, ale kobiecość, dla mnie objawia się w delikatności, oczywiście nie przesadzonej, ale naturalnej. Cecha ta kojarzy mi się także z wieloma rolami jakie kobieta odgrywa w swoim życiu i jak się do nich dostosowuje potrafiąc w danym momencie być wspierającą przyjaciółką, kochającą partnerką, twardą negocjatorką, czy nawet późnymi zimowymi wieczorami rozleniwioną miłośniczką literatury i dobrej muzyki. Tutaj powtórzę swoje słowa, że nawet siedząca w domowym zaciszu dziewczyna w dresie czytająca książkę może być kobieca.

Słowo to jest chyba jednym z ciężej definiowalnych wyrazów jakie spotkałem. Ciężko jest określić czym dokładnie jest, jak się przejawia. Kobieta w pewnym stopniu mogę stwierdzić, jest otoczona swego rodzaju aurą kobiecości, jedne mniej, drugie bardziej, zależnie od tego jak każda z nich z niej korzysta. A mężczyzna może do końca nie rozumie tego słowa, mówiąc tu szczerze o swoim przypadku, ale czuje, kiedy kobiecość się przejawia u przedstawicielek płci pięknej. A jest to moim zdaniem jedna z bardziej przyciągających, intrygujących, a zarazem tajemniczych cech kobiety."


"Kobiecość jest dla mnie wrażliwością, pięknym uśmiechem, zrozumieniem, wyrozumiałością.

Przejawy kobiecości: WHR w okolicach 0.7, piękne długie nogi i ładny uśmiech.

Kobieca kobieta jest uśmiechnięta, pogodna, spokojna, nosi sukienki."





Cóż, refleksje pozostawiam Wam... Ciekawa jestem, jak zapatrujecie się na wypowiedzi Panów? A czym dla Was jest kobiecość? Kiedy czujecie się najbardziej kobieco?

5 komentarzy:

  1. wow, panowie sie zaangazowali :) milo sie to czyta, ale troche ze strachem i niepewnoscia, czy ja się do tych kobiecych kobiet choc w malutkiej czesci zaliczam ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem pod ogromnym wrażeniem, tyle pięknych słów, tyle mądrych przemyśleń, szczerych wyznań i poczucia humoru również nie zabrakło. Na swoich respondentów wybrałaś świetnych facetów ;) Przeczytałam całość jednym tchem i czuję niedosyt :p
    Mężczyźni często pisali o delikatności, subtelności, wrażliwości. Myślę, że coś w tym jest, dla mnie także są to atrybuty kobiecości. A jeśli chodzi o cechy fizyczne to na pewno piękne, długie włosy i czerwone usta.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale czad! Niektóre wypowiedzi są na prawdę zaskakujące:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale czad! Niektóre wypowiedzi są na prawdę zaskakujące :)

    OdpowiedzUsuń
  5. No trzeba przyznać ze niektórzy Panowie popłynęli. Naprawdę pięknie. Mój mężczyzna zabity pytaniem nie umiał na nie odpowiedzieća szkoda bo byłam ciekawa.
    Wygrywa Pan z bólem menstruacyjnym .. ;)
    Pozdrawiam Ania

    http://london-lavender.com

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że jesteś! Byłoby wspaniale, gdybyś zostawił po sobie jakiś ślad. Konstruktywna krytyka jak najbardziej pożądana. Spamy odsyłam pocztą do ich autorów. Uwierz, że odnajdę Cię bez wrzucania linków do Twojego bloga pod każdym moim postem.