źródło: pinterest.com
Rozpoczął się grudzień, a więc czas oczekiwania na Święta. "Last
Christmas" poleciało już dobre dwa tygodnie temu z radiowych
głośników, sezon na kupowanie prezentów został więc rozpoczęty.
Dziś nawołuję więc do sprawienia podarunku osobie, z którą spędzamy
najwięcej czasu, a więc… SOBIE. Zbliża się koniec roku, nagrodźmy
się więc za to, że do tej pory szlag nas jasny nie trafił, nadal
jesteśmy chodzącą oazą spokoju, a postanowienia noworoczne spełniły
się same ;)
Poniżej lista rzeczy (i nie tylko), które z przyjemnością przyjmę
od siebie samej:
- Flakon ulubionych perfum – w moim przypadku jest to klasyczna Euphoria, która skradła moje serce kilka lat temu. W Hebe jest aktualnie promocja (jeśli macie kartę, jeśli nie – załóżcie, warto – mimo spamu na mailu – dla samych promocji) – 199zł/100ml
- Kupon na masaż/pachnący rytuał – czaję się na gruponie i innych gruperach na jakąś okazyjną ofertę. Marzy mi się 2-godzinny relaks z aromaterapią w cenie.
źródło: pinterest.com
- Kindle – z szacunku do moich już zresztą obolałych pleców przygarnę czytnik e-booków. Oszczędność (jednak książki trochę kosztują) i zdrowie to wartości nadrzędne w moim życiu :D
źródło: pinterest.com
- Wyjazd na narty - ostatnio byłam kilka lat temu, czekam więc z niecierpliwością na pierwszy płatek śniegu, pakuję deski do walizki i jadę szusować na stos - mam nadzieję!
- Weekend tylko dla siebie - i robienie tylko tego, na co będę miała ochotę.
- Więcej ruchu! - dla zdrowia oczywiście :)
A Wy co sobie podarujecie?
Chciałabym wreszcie podarować sobie manekina krawieckiego - zmobilizowałoby mnie to do częstszego szycia i przerabiania ubrań! :)
OdpowiedzUsuńAle czytnik też nie jest takim złym pomysłem... szczególnie gdy pakuję torbę na wyjazd i nie potrafię się zdecydować, które książki ze sobą zabrać, bo nie jestem pewna co akurat w pociągu będę chciała przeczytać.
Wow! manekin - świetny prezent dla siebie, zwłaszcza gdy się szyje/projektuje :) właśnie mnie zastanawia, gdzie mozna takie cuda znaleźć?
UsuńSklepu stacjonarnego z manekinami nie widziałam, ale na szczęście jest parę firm internetowych, które je sprzedają. Paradoksalnie te najprostsze w formie i kolorze są też najdroższe - ciekawe czy specjaliści od marketingu wiedzą, że minimalizm jest w cenie.
UsuńDzisiaj byłam świadkiem jak jedna z moich wykładowczyni wyciągnęła ze swojej walizeczki małą bibliotekę... Ponad dwadzieścia książek. Wyglądało to dziwnie... ale sprawiło, że uznałam wreszcie ebooki za ogromny plus.
też się czaję na kindla, tylko zastanawiam się na jakiego :)
OdpowiedzUsuń