niedziela, 9 lipca 2017

Wróciłam


Od kilku tygodni pojawiała się u mnie myśl, by zacząć pisać znów. Idea ta wracała dość natrętnie w najmniej oczekiwanych momentach, więc i ja postanowiłam tu WRÓCIĆ.
Na początku odrzucałam ten pomysł, myśląc, że to pewnie chwilowe i że znów porzucę pisanie na rzecz innych zajęć, o których pewnie nie raz, nie dwa Wam tu opowiem.

A potem przeczytałam bloga - od deski do deski.
I komentarze. I wiadomości od kilku z Was.
No i jestem.
Jak feniks z popiołów, choć pewnie mniej spektakularnie, odrodziłam się jako blogerka marnotrawna - WRACAM do pisania :)
Jest coś, czego obiecać nie mogę - regularność. Będę pisać tylko wtedy, gdy bardzo zapragnę się czymś z Wami podzielić. Wpisy będą więc pojawiać się z doskoku. W zupełnie przypadkowe dni.
Dla równowagi obiecuję, że jak zawsze będą płynąć prosto z serca. I będą opisywać świat, który mnie otacza i daje mi dużo radości. Na tym nadal chcę się skupić.

Witajcie ponownie! Miło mi, że znów będziemy razem łapać momenty!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Cieszę się, że jesteś! Byłoby wspaniale, gdybyś zostawił po sobie jakiś ślad. Konstruktywna krytyka jak najbardziej pożądana. Spamy odsyłam pocztą do ich autorów. Uwierz, że odnajdę Cię bez wrzucania linków do Twojego bloga pod każdym moim postem.